Article
Miałem nielada przyjemność i zaszczyt przeprowadzić wywiad z samym Prezydentem sRzeczypospolitej
Kghan em. Tym samym pragnę się poniekąd usprawiedliwić za brak nowych artukułów. Uwierzcie mi, że Prezydent ma mało czasu na pogaduszki, także tym większa radość z przeprowadzonego wywiadu. Zapraszam do lektury!
Nie irytuje Cię spam bułgarsko-litewsko-greckich artykułów w Topie? Dodatkowo pisanych w niezrozumiałym dla nas języku, czcionką przypominającą zabawy analfabety. Votujcie polskie artykuły. Zwłaszcza rozkazy MONu !
Naszą wyprawę po GRAIN oceniam dobrze, poza jedną wpadką - szybsze palce Rumuna, który wywołał powstanie w CH, w dodatku przegraliśmy tę bitwę (Rumunom udało się oddać ten region Węgrom i tym samym odciąć się od nas). Ale to było szczęście w nieszczęściu, ponieważ Rumuni spalili cały gold na wygranie tego (spory kawałek z tego dostali Grecy i Litwini) i dalej walka odbywała się na ich trenach przez RW, co było dla nas dosyć pomocną opcją. Poza tym ,że musieliśmy trochę kasy wydać na bilety. Ale koszt samych biletów nie był taki straszny jak ogólne koszty na tę wojnę. Jak uporam się z drukarką ,to wyślę ci cały spis wydatków i opublikuje raport, ale nie będę ukrywał, ze trochę kasy poszło na tę kampanię wojenną. Same DOFy (na Rumunie, a potem Węgry) i ataki kosztowały nas 110 golda + 20g na RW, co daje sumę 130 czystego Golda, prosto z naszego skarbca. Do tego dochodzą wydatki w postaci PLN, które były przeznaczone na DOFy (w postaci broni q1/q2, kasy na rawy dla grup bojowych oraz giftów) plus do tego tickety. Na razie nie podliczałem dokładnie tego, ale patrząc na 4x donate po 1k PLN, plus to co było juz na MONie, wydaliśmy jakieś 5k PLNow.
Przełomowy moment w czym? W kampanii wojennej? Jeżeli to miałeś na myśli, to przełomowym momentem było wystawienie ustawy DOW na Rumunów. Nie przewidywałem jakichś większych problemów w walce przeciwko Gypsys. A i sama zmiana sposobu walki (z bezpośredniego ataku w sukcesywne wyławianie i wygrywanie powstań) była również szczególnym momentem. Na wylotach zadawaliśmy od 7 do 8mln dmg, i do tego można doliczyć 1-3mln Niemców-polskich. Czyli ponad 10mln na wylocie, co jest bardzo dobrym wynikiem, którym tylko kraje będące w najwyższej TOPce mogą się pochwalić.
A jak ustosunkujesz się do tych słów? Podziałały mobilizująco?
Ciężko powiedzieć, efekt był, nie mogę zaprzeczyć, ale czy da się to ogłosić sukcesem? Podziałało to w większości na osoby, które i tak juz mocno się angażowały, chociaż nie ukrywam niektórzy czatowali cala noc i cały ranek. Takie osoby jak gracz
vemens i jej Wataha , albo 
songo89 i kilku wojaków z WP . Do tego sporo osób zarówno z SAS jak i WP wstawało z rana, po to aby wbić swój DMG dla Polszy. Oczywiście dostrzegłem również zwykłych, nie zrzeszonych w bojówkach obywateli, co się bardzo chwali i cieszy mnie niezmiernie.
Nie od dziś wiadomo, że polscy-niemcy poprą nas w każdej sytuacji, o czym sami nieraz wspominali, mimo ich romansu z IMPACTem. Ale co z reszta? Nie będę ukrywa, że nie jestem w pełni usatysfakcjonowany z pomocy jaka otrzymujemy, szczególnie patrząc na to jaką ilość dmg ja osobiście na prośbę o pomoc wysyłałem chociażby Indonezyjczykom w ich powstaniach. Ale nie ma tragedii, wbrew pozorom jesteśmy jednym z najbogatszym państw po tej stornie barykady, jak nie najbogatszym. Dlatego też potrafię zrozumieć tę małą opieszałość w związku z pomocą. Jednakże można dostrzec, że już od jakiegoś czasu mamy porządnych sojuszników. Taka Słowenia czy Turcja stoją twardo za nami, gotowi na pomoc w każdej chwili juz od początku gry. Nasi islamscy znajomi podczas ataku na mazurie znaleźli ponad 2mln dmg po 1 w nocy czasu polskiego... Serbia, ostatnio dużo jej na językach. Może nigdy nie widzieliśmy milionów dmg w ważniejszych bitwach z ich strony, ale to głównie przez ich gówniane rządy i ospałość społeczeństwa. U nich nawet ludzie 'aktywni' są średnio aktywni, przez co efekty są takie, a nie inne. Ale ostatnie wydarzenia dobitnie pokazują, że mimo dość biernej postawy sercem są z nami. Pół godziny temu przeszedł impicz prezia, który postanowił, że zdradzi starych sojuszników. Jednakże nie spodobało się to za bardzo większości społeczeństwa i serbskim elitom politycznym (pomijając prezia i jego świte). Mogli teraz zdobywać nasz grain i być spokojni o jutro, ale jak widać nie mogliby znieść uczucia zdrady i wybrali honorowo wracając do starych znajomych, z którymi obecnie współpracują nad stworzeniem czegoś nowego i dużego. ;] Ah, dodam, że mimo wielkiego serca, Serbowie mieli duże wahania co do decyzji rządu, ale nie mogłem tak sie przyglądać temu wszystkiemu, bo ich permanentna zmiana storn oznaczałaby dla nas definitywna klęskę. Dlatego też postanowiłem działać i przez ostatnie kilka dni byłem bardzo aktywny na ich kanale i na query paru ważnych osobistości, do tego lobbowałem w ich kongresie za pomocą mojego człowieka (jeden z członków SAS), co zaowocowało wygnaniem obecnego rządu.
To teraz może trochę bardziej optymistycznie. Pokazaliśmy pazur, pokazaliśmy, że potrafimy się zjednoczyć i rozbić w pył wroga. Dysponujemy potężnym DMG, nasze działania stają się coraz bardziej skoordynowane. Jednak sami sŚwiata nie podbijemy. Sytuacja geo-polityczna zmienia się jak w kalejdoskopie. Najpierw IMEN teraz A41. Rozpady, nowe porozumienia (faile!?). A co z nami? Gdzie byś upatrywał Naszego miejsca?Nasze miejsce w sŚwiecie jest już niemalże klarowne, potrzeba tylko załatwić wszelkie sprawy formalne i po części logistyczne takie jak odpowiednia komunikacja czy koordynacja. Jak juz wyżej wspomniałem, sprawa z Serbią jest już niemalże ustabilizowana, tylko samo społeczeństwo potrzebuje czasu, żeby się ogarnąć i wziąć w garść. Wbrew pozorom obecna sytuacja nie różni się znacząco od tej sprzed dwóch miesięcy... Trochę się poprzestawiało, było głośno, wielka rewolucja, ale jak zwykle życie zweryfikowało w brutalny sposób poglądy niektórych magnatów (że tak to ujmę), którym w głowach rysowały się przeróżne, niestworzone wizje. W tym miejscu pragnę pozdrowić preziow Litwy, Bułgarii i byłego prezi Serbii. hahahaha...
hehe troszkę ironii Pozostając w militariach. Wojsko Polskie. Jego status jest skomplikowany. Trochę państwowy, trochę „prywatny”. Nie myśleliście nad upaństwowieniem WP ?W sumie to WP jest upaństwowione, jedyne co jest prywatne, to stworzona z prywatnego golda MU w grze. Firmy i org wciąż należą do państwa, tak samo jak kasa, którą codziennie dostają. Ja tu niczego skomplikowanego nie widzę, a jak ktoś ma jakieś wątpliwości, to je z chęcią rozwieję.
brak wszelkich pytań Zmieniając front. BabyBoom, jak się sprawy mają z pozyskiwaniem nowych?Nijak, ja sam myślę, myślę i wymyśleć nie mogę. Chciałem sam zacząć działać. Widać opieszałość, tudzież niemoc ludzi za to odpowiedzialnych. ale mimo, że mogłem poświęcić swój czas i siły. To nie wiem jak. Po prostu nie wiem, wrzucę link w erepie, to może przyjdzie paru graczy, a ja dostane bana.
Koniec części pierwszej...
PS
Wspieraj Polska publicystyke
Coś na obiad
>>>Rzeczpospolita ePolska<<<
ePrzekrój
mikid news
Previous article:
PIERWSZY TURNIEJ HaxBall'a czas zacząć! (14 years ago)
Next article:
[Poradnik Partyzanta] Czyli jak żyć w podziemiu! (14 years ago)
About the game:
USA as a world power? In E-Sim it is possible!
In E-Sim we have a huge, living world, which is a mirror copy of the Earth. Well, maybe not completely mirrored, because the balance of power in this virtual world looks a bit different than in real life. In E-Sim, USA does not have to be a world superpower, It can be efficiently managed as a much smaller country that has entrepreneurial citizens that support it's foundation. Everything depends on the players themselves and how they decide to shape the political map of the game.
Work for the good of your country and see it rise to an empire.
Activities in this game are divided into several modules. First is the economy as a citizen in a country of your choice you must work to earn money, which you will get to spend for example, on food or purchase of weapons which are critical for your progress as a fighter. You will work in either private companies which are owned by players or government companies which are owned by the state. After progressing in the game you will finally get the opportunity to set up your own business and hire other players. If it prospers, we can even change it into a joint-stock company and enter the stock market and get even more money in this way.
In E-Sim, international wars are nothing out of the ordinary.
Become an influential politician.
The second module is a politics. Just like in real life politics in E-Sim are an extremely powerful tool that can be used for your own purposes. From time to time there are elections in the game in which you will not only vote, but also have the ability to run for the head of the party you're in. You can also apply for congress, where once elected you will be given the right to vote on laws proposed by your fellow congress members or your president and propose laws yourself. Voting on laws is important for your country as it can shape the lives of those around you. You can also try to become the head of a given party, and even take part in presidential elections and decide on the shape of the foreign policy of a given state (for example, who to declare war on). Career in politics is obviously not easy and in order to succeed in it, you have to have a good plan and compete for the votes of voters.
You can go bankrupt or become a rich man while playing the stock market.
The international war.
The last and probably the most important module is military. In E-Sim, countries are constantly fighting each other for control over territories which in return grant them access to more valuable raw materials. For this purpose, they form alliances, they fight international wars, but they also have to deal with, for example, uprisings in conquered countries or civil wars, which may explode on their territory. You can also take part in these clashes, although you are also given the opportunity to lead a life as a pacifist who focuses on other activities in the game (for example, running a successful newspaper or selling products).
At the auction you can sell or buy your dream inventory.
E-Sim is a unique browser game. It's creators ensured realistic representation of the mechanisms present in the real world and gave all power to the players who shape the image of the virtual Earth according to their own. So come and join them and help your country achieve its full potential.
Invest, produce and sell - be an entrepreneur in E-Sim.
Take part in numerous events for the E-Sim community.
